Przeciąga się kontrola pracy, śpiącej na rozprawach Prokurator Małgorzaty Sałackiej, która dodatkowo nie znalazła w radiowozie policjantów strażnika miejskiego, który tam był. Teraz zastępca Prokuratora Rejonowego zapowida działania wskazując na ubiegłoroczne daty!
- Ja nie wiem, kto pracuje w Prokuraturze Rejonowej w Kłodzku, ale chyba oni wszyscy są tam nieprzygotowani do pracy w tym państwowym urzędzie - alarmuje portal Patriot24.net biznesmenka z Kłodzka Bożena Zalewska.

- Skoro pracuje tam Prokurator Małgorzata Sałacka, która śpiąc na rozprawach i wiedząc, że dwóch świadków zaprzeczyło bym znieważyła policjantów na służbie jest bezkarna, to ja się już nie dziwię dlaczego. Bo przecież zastępca Prokuratora Rejonowego Joanna Pera- Lechocińska, która ma kontrolować skandaliczne działania Prokurator Małgorzaty Sałackiej też chyba nie wie, w jakiej rzeczywistości żyje- tłumaczy dalej Bożena Zalewska.
- W oficjalnym piśmie, kolejnym mylnym i błędnym piśmie z tej Prokuratury zawiadamiają mnie o jakiś rozstrzygnięciach pokontrolnych wskazując daty sprzed roku. Oni wszyscy powinni chyba wrócić do szkoły podstawowej a nie decydować o losach i wolności ludzi- dodaje Bożena Zalewska.
Przypomnijmy, że biznesmenka z Kłodzka- BożenaZalewska została najpierw uniewinniona a potem skazana na 120 godzin robót publicznych za rzekome znieważenie policjantów pod bankiem PKO BP we wrześniu 2013 roku, kiedy to zaparkowała auto, żeby zapłacić podatki. Znieważeniu plicjantów zaprzeczył strażnik miejski, który był w radiowozie oraz Wiktor P. który policjantów wezwał na to miejsce i był cały czas przy interwencji związanej z rzekomym błędnym zaprakowaniem auta przez Bożenę Zalewską ( po tym zdzarzeniu Starostwo Powiatowe zmieniło znak, uznając rację biznesmenki dotyczące prawa do zaparkowania).
Prokurator Małgorzata Sałacka przyłapana kilka razy przez Patriot24.net na spaniu podczas licznych rozpraw, postarała się w Sądzie Okręgowym w Świdnicy o skuteczne skazanie biznesmenki na 120 godzin robót publicznych wykonywanych przez 6 miesięcy.
Wszystkie teksty są dostępne tutaj
Bożena Zalewska poskarżyła sie na skandaliczną pracę Prokurator Małgorzaty Sałackiej, która nie potrafiła ustalić nawet, że razem z trzema policjantami w radiowozie był też strażnik miejski Arkadiusz Nowak, co świadczy o absolutnym braku profesjonalizmu tej Prokurator. Dlatego Bożena Zalewska złożyła na nią skargę w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Skarga została przekazana do Prouratury Krajowej, stamtąd do Porkuratury Okręgowej w Świdnicy i dalej do Prokuratury Rejonowej w Kłodzku właśnie do zastępcy Prokuratora Rejonowego Joanny Pery-Lechocińskiej.
- Jak taki zastępca Proukratora Rejonowego może wykonywać tak poważną kontrolę skoro nie wie na jakim żyje świecie?! Informuje mnie o jakis czynnościach di wykonania, które datuje na rok wstecz. Jeżeli ja mam iść na roboty publiczne, zostawić 9 pracowników i 3 uczniów oraz dobrze prosperującą firmę to niech ona idzie do szkoły podstawowej, gdzie nauczy się, jak korzystać z kalendarza- denerwuje się Bożena Zalewska.
- Patriot24.net opisywał już wielokrotnie pomyłki, błędy i skandaliczne działania tej Prokuratury. Mam nadzieję, że Minister Sprawiedliwosci Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro naprawdę porządnie skontroluje to, co się tam wyrabia w tym urzędzie.-Mówi Bożena Zalewska.
Niniejszy tekst wysyłamy do Rzecznika Prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości, Prokuratury Krajowej i Prokuratury Okręgowej w Świdnicy z pytaniem:
Czy pracujący w Prokuraturze Rejonowej w Kłodzku prokuratorzy i nadzorująca ich działania Zastępca Prokuratora Joanna Pera- Lechocińska posiadają minimalne kwalifikacje, wymagane przez polskie prawo do sprawowania urzędu prokuratora?
Kto z imienia i nazwiska jest odpowiedzialny za prowadzoną kontrolę w Prokuraturze Rejonowej w Kłodzku w sprawie zgłoszonej przaz Bożenę Zalewską?
Wszelkie nowe informacje na ten temat będziemy przekazywać na bieżąco, również przez naszego Facebooka, oraz nasz kanał telewizyjny Patriot24.TV
2025-06-02 16:06:17
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
2025-06-02 16:06:17
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
2025-06-02 16:06:17
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
2025-05-26 09:04:24
Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi postępowanie w sprawie, w której konflikt między dwoma mężczyznami z sektora prac ziemnych przybrał zaskakujący obrót. Jeden z nich – legalnie działający przedsiębiorca, dysponujący kompletem dokumentacji, umów i potwierdzeń płatności – został objęty dochodzeniem, mimo iż druga strona nie przedstawiła żadnych formalnych dowodów, a jedynie relacje świadków ze swojego bliskiego otoczenia.